I oto jest! Najzdrowszy – bo bez drożdży, bez glutenu i wszelkich niezdrowych wspomagaczy.
Więc z czego? Ano z czegoś zdrowego bo z niepalonej gryki i soli – i już koniec kropka. No dobra, jeszcze z ciepła w piekarniku i pracy robota kuchennego i czasu… oj tak, dużo czasu…
Składniki: 250 g gryki niepalonej, łyżeczka soli himalajskiej lub morskiej, woda
Teraz krótko o długim przepisie, a potem kilka słów o zdrowotnych właściwościach gryki aby nie być gołosłownym:
Odmierzamy odpowiednia ilość niepalonej gryki – np 250 g albo tylko 100 na początek. Sami zobaczycie z jakiej ilości piecze się Wam najlepiej, jaka najlepiej pasuje do Waszych foremek.
Płuczemy grykę, wsypujemy do miski i zalewamy taką iloscią wody (np. filtrowanej) aby tylko przykryła ziarno. Zostawiamy na 12 h.
Mieszamy, dolewamy wody aby znów ledwo przykryło ziarno. Zostawiamy na 12 h.
Przekładamy wszystko do robota kuchennego z dobrymi nożami lub blendera lub innego urządzenia np. wysokoobrotowego. Wszystko przekładamy, nie odcedzamy wody. Dodajemy 1 łyżeczkę soli morskiej lub himalajskiej na 250 g kaszy. Czyli na 100g niecałe pół łyżeczki.
Miksujemy na gładko. Przelewamy do foremki wyłożonej pergaminem. Wstawiamy do zimnego(!!!) piekarnika znowu na około 12 h czyli np na noc jeśli zabawę zaczęliśmy poprzedniego wieczoru. Rano włączamy piekarnik, doprowadzamy do 200 st. i pieczemy 55 min.
Wyciągamy, studzimy na kratce i smacznego!